Ładowanie

Obalamy euromity

Unia Europejska nie gryzie
Zapraszam

Euromit nr 10 – Środki z Unii to nasze pieniądze

Ile wpłacamy do UE?

Niedawno minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro był łaskaw stwierdzić, że pieniądze z Unii Europejskiej nam się po prostu należą, bo są nasze. Wiadomo, że jest to część polityki umniejszania roli Wspólnoty i zniechęcania Polaków do niej, ale prowadzę tego bloga, żeby rozwiać każdą najdrobniejszą wątpliwość, która może się pojawić i szkalować UE, nawet, jeśli sam uważam to za sporego kalibru bzdurę a autor mitu jest powszechnie znany ze swojej niechęci do Zjednoczonej Europy. W jakim stopniu pieniądze z Unii są nasze?

Oczywiście część pieniędzy w budżecie Unii jest nasza. Stanowią one rodzaj wkładu własnego, jak przy kredycie mieszkaniowym. Jego wysokość zależy od poziomu bogactwa i liczby ludności państwa członkowskiego. Jest to po prostu inwestycja. Jak mówi główna zasada biznesu – nie włożysz, nie wyjmiesz.

70% budżetu UE stanowią coroczne składki państw członkowskich. Najwięcej wpłacają oczywiście Niemcy – 32, 76 mld co stanowi 25,2 % wszystkich składek. Na drugim miejscu jest Francja, której wkład wynosi 22.45 mld – 17,3%. Wpłaty często porównywanej do Polski Hiszpanii osiągają 11,95 mld pokrywając 9,2% całości. My wpłacamy ok. 5, 68 mld, czyli 4,4 % a inny kraj naszego regionu – Węgry 1,56 mld – 1,2 %. Siedem najmniej bogatych i zaludnionych państw dokłada poniżej 1%. Ponad połowę sumy składek stanowią wpłaty: niemiecka, francuska i włoska.

Jak widać nasza składka do budżetu UE to kropla w morzu. Jest to wręcz śmiesznie mała kwota w porównaniu do tego, co otrzymujemy z powrotem (13,96 mld rocznie) Szkoda, że miłościwie nam panujący równie chętnie nie mówią, o tym, że pieniądze na ich liczne programy społeczne, to nie są środki rządu, tylko nas podatników.

Dodaj komentarz